EURO 2008

W sprawie zachodnich naszych sąsiadów zgadzam się z Ryszardem.

Flaga jutro zawiśnie! Ma prawie tyle szerokości co ja wzrostu Very Happy

Naoglądałam się bramek, jakie Polacy strzelali w eliminacjach i adrenalina jeszcze wyżej mi podskoczyła...

Niechże oni wygrają.........................................................................................

Szkoda. Tyle tylko powiem. Grali bardzo dobrze, mieli przewagę a wyszło jak zwykle. Punkty sie należały jak nigdy, no ale w piłce nożnej punkty zdobywa się za gole, a nie za styl gry. Szkoda Sad

Od początku tych mistrzostw mamy taką tendencje, że kontrataki okazują się skuteczniejsze niż presing. Tak samo żal mi szwajcarów, którzy moim zdaniem byli lepsi od czechów przez cały mecz, no i austyjaków, którzy grali strasznie ambitnie mimo iż na początku otrzymali taki cios.

Jak narazie tylko Portugalia wygrała "zasłużenie", bo była znacznie lepsza od Turcji.

Tyle ode mnie.

"Nic się nie stało, chłopaki, nic się nie stało..." "Czy wygrywasz, czy nie ja i tak kocham Cie..." "Do przodu Polsko, nie zginiesz nigdy, póki o zwycięstwo grasz..."

Również żal mi Szwajcarów, rzeczywiście zagrali pięknie... No i żal mi Polski, co jest chyba normalne, chociaż na taki scenariusz rzecz jasna byłam przygotowana...

I tak sobie przed meczem myślałam, że jak już mają nam Niemcy strzelać bramki to niech to będzie Ballack, Gomez czy ktokolwiek inny, byle nie Klose i Podolski. Mimo wszystko, jeśli nie był to teatrzyk ze strony Podolskiego, wydaje mi się, że po strzeleniu tych bramek zachował się w porządku, nie manifestując radości, której zresztą w ogóle nie było po nim widać...

Jedno jest pewne, w czwartek musimy dać z siebie wszystko, no i w dodatku wygrać. Ja nadal wierzę w naszych, tak jak wierzyłam przed meczem z Niemcami. Nie możemy mieć do nich pretensji, że przegrali z trzecią drużyną świata, na swoich pierwszych mistrzostwach Europy.

A nuż będziemy mieli okazję zrewanżować się im w półfinale...? Wink

A żeby się zrobiło na koniec optymistycznie, mimo że będzie to trochę nie na temat, muszę powiedzieć że bardzo cieszę się ze zwycięstwa Kubicy Smile

Również cieszę się z osiagnięcia Roberta Very Happy

Wyścig był pełen emocji, do tego o 20:45 zapomniałem że dzisiaj jest jakiś mecz i oglądałem Kubice na podium Very Happy

Spóźniłem sie na mecz 10 min ale nic nie straciłem. Wracając do tematu Polacy grali napewno lepiej niż 2 lata temu i mógł paść każdy wynik. Tymbardziej że pierwszy gol był ze spalonego !!

No i Szwajcarzy odpadli, a życzyłam im jak najlepiej... Nie chodzi o to że nie lubię Turków gdyż nic do nich nie mam, ale gra Szwajcarów spodobała mi się już w ich pierwszym meczu z Czechami i liczyłam na to, że mimo wszystko zdołają wyjść z grupy.

Co do meczu Portugalii, był mi on całkowicie obojętny, jednak cały czas mam na uwadze fakt, że jeśli my wyjdziemy z grupy, to najprawdopodobniej zmierzymy się z którymś z tych zespołów. Osobiście wolałabym Czechów, możliwe że szczęście z Portugalią już nam się wyczerpało. Ale czas pokaże, a co najważniejsze, trzeba WYGRAĆ DZISIEJSZY MECZ Z AUSTRIĄ! (i poniedziałkowy z Chorwacją). Nie wiedziałam że kiedykolwiek to powiem, ale o 18... trzeba kibicować Niemcom...

Pograli...
Cóż, można w nieskończoność besztać z błotem sędziego Webba, ale pasowałoby sie zastanowić co nasi tak naprawde pokazali... Ten ostatni mecz z rezerwami Chorwacji to pokaz bezsilności Biało Czerwonych przez pełne 90min.(oczywiście nie licząc Boruca noi może tej jednej akcji Smolarka) Poprostu ręce opadają jak polski obrońca chcąc odebrać piłkę rywalowi zastanawia sie tylko w co go kopnąć albo za co złapać... Szkoda mi tylko trenera, bo sie chłop stara, w przeciwieństwie do piłkarzy i teraz bedzie musiał świecić oczami. Mam nadzieje że go nie zwolnią, bo czemu by to miało niby służyć ?

Wczorajszy mecz był chyba jednym z najdziwniejszych jakie w ostatnich latach widziałam. Znaczna przewaga Chorwacji (zabrakło wykończenia!) a potem triumf Turcji. Nie wiem czy ktokolwiek spodziewał się po bramce Chorwatów w 119 minucie, że Turcy zdołają wyrównać... A to, co potem Chorwaci pokazali w rzutach karnych? Nie wiem, może to stres, pech, a może załamanie że było tak blisko a się nie udało i trzeba grać dalej? Mimo wszystko wydaje mi się, że drużyna która jedzie na Euro, powinna wykonywać rzuty karne poprawnie, trafiając przynajmniej w światło bramki!
Kibicowałam Chorwacji przez cały mecz, ale po tych karnych już sama nie wiem co mam myśleć...

Mam nadzieję, że kolejnymi zespołami, które awansują do półfinału, będą Holandia i Hiszpania.

Kurde, obstawiam finał Turcja - Rosja, bo to się dzieje przechodzi wszelkie pojęcie.

Gratuluje Rosjanom awansu bo zagrali piękny futbol. Byłem jednak za Holandią, która mnie mocno rozczarowała... Nie spodziewałem się że zagrają taką kiche. Teraz widac , ze nie opłaca sie stawiać na faworytów i taki finał jak wytypował Damianek jest jak najbardziej realny.

Ale wczoraj miałam nerwy... Karne w meczu gdzie gra moja ulubiona europejska drużyna to coś ponad moje siły... Całe szczęście, że Casillas w wyśmienitej formie i obronił dwie jedenastki.

Bardzo, ale to bardzo się cieszę, że w najlepszej europejskiej czwórce jest bliski mi zespół. Oby dotarli do finału i zmierzyli się z Niemcami lub Turcją Smile

Niewiele brakowało a w finale znalazłaby się Turcja! Powiem szczerze, że nie spodziewałam się, że Turcy zagrają z Niemcami na tak wysokim poziomie. W pierwszej połowie znacznie dominowali nad Niemcami i byłam niemal przekonana, że właśnie Turcy wygrają spotkanie i awansują do finału. Pod koniec drugiej połowy zrobiło się naprawdę ciekawie, i gdy Turcy zdobyli wyrównującą bramkę w ostatnich minutach już zaczęłam doszukiwać się analogii do meczu z Chorwacją (wtedy nie należało im się zwycięstwo, ale wczoraj pokazali klasę!). Niestety w 90. minucie piłki dopadł Philip Lahm (czyli w tłumaczeniu na polski Filip Kulawy lub Kaleki Razz

) i strzelił bramkę.
Niemcom jak zwykle się udało. Tym razem zamiast formy mieli farta.
Dopiero dzisiaj czekają mnie prawdziwe nerwy... Do boju Hiszpania!

A jednak Hiszpania.

Brawo dla nich, bo przez cale mistrzostwa prezentowali sie swietnie. Praktycznie nie mieli slabych momentow i wygrali zasluzenie.

Tym razem nie sprawdzily sie dwa pilkarskie powiedzenie, a mianowicie, ze "Hiszpanie graja jak nigdy, a przegrywaja jak zwykle" lub, ze "Wszyscy graja, a i tak wygraja Niemcy".

Obydwu dryżyną nie szło w ostatnich latach na Euro. Niemcy co prawda osiągnęli jakieś sukcesy na MŚ, ale na Euro odpadali w grupie.

Hiszpanie zawsze odpadali w ćwierć finale, pomimo tego iż po fazie grupowej byli najskuteczniejsza drużyną.

Bezapelacyjnie najlepsza drużyną na tych mistrzostwach była Hiszpania.

CUDOWNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Straciłam wszystkie paznokcie w prawej dłoni, ale warto było! Wink

Życzyłam im triumfu w turnieju odkąd pamiętam i w końcu się udało Very Happy

I bardzo dobrze że Espania campones!!!! Szkoda tylko że te faje z niemiec celowa mała litera Very Happy

doszły do finału bo się to im nie należało! Mogli chociaż dostać tak w finale bo ja wiem może z trzy zero ale nie. Szkoda ale najważniejsze ze nie zdobyli mistrza!!! A hiszpanom równiż kibicowałem grali najrówniej ze wszystkich drużyn no oprócz może z grecja grali kichę ale to był drugi garnitur Smile

Grali piękna piłkę i mistrzami sa zasłużenie może powstanie inne przysłowie typu grają pieknie jak zawsze i wgrywaja jak nigdy Very Happy